Twoje włosy ciągle się puszą, są przesuszone i niesforne? Czas to zmienić. Wystarczy zmienić sposób mycia włosów w oparciu o zasadę OMO. Dzięki niej Twoje włosy odzyskają blask, nawilżenie i nie będą straszyć masą niesfornych kosmyków. Metoda ta nie wymaga kupowania drogich kosmetyków czy stosowania zabiegów kosmetycznych. Wystarczy szampon i odżywka, z tymże używane w innej kolejności niż mówią instrukcje na ich opakowaniach. Jak więc umyć włosy metodą OMO i cieszyć się pięknymi i lśniącymi puklami?
Krok pierwszy: odżywka
Pierwszy krok w metodzie OMO jest najważniejszy, bo to właśnie on odróżnia ten sposób mycia włosów od tego tradycyjnego, w którym po umyciu włosów szamponem nakładamy na nie odżywkę. Odżywkę nakładamy na początku, aby niejako zabezpieczyć włosy przez wysuszającym działaniem szamponu. Niestety większość sklepowych szamponów jest naładowana silikonami i alkoholem, a one wpływają destrukcyjnie na nasze włosy. Dlatego już w trakcie suszenia denerwujemy się, bo włosy się puszą. Aby temu zapobiec, w metodzie OMO przed użyciem szamponu nakładamy odżywkę. Dzięki temu destrukcyjne składniki szamponów będą miały utrudnioną drogę do zniszczenia naszych włosów. Odżywka działa bowiem jako filtr ochronny i pozwala zachować naturalne nawilżenie. Co ważne, nie musi to być żadna droga odżywka. Świetnie sprawdzą się produkty emolientowe, czyli o działaniu nawilżającym. W drogeriach można znaleźć takie produkty w cenie poniżej 10 zł. Możemy też w ramach tego pierwszego kroku użyć olejków np. arganowego lub macadamia. Po ich użyciu będzie trzeba jednak najprawdopodobniej dwukrotnie umyć włosy.
Krok drugi: szampon
Drugi krok metody OMO nie jest innowacyjny bo polega po prostu na umyciu włosów szamponem. Ważne jest aby szampon najpierw rozpuścić z odrobiną wody w dłoniach i dopiero nałożyć go na skórę głowy. Nie nakładajmy też szamponu na długości włosów. Jeśli czujemy, że głowa nie jest odpowiednio umyta, powtórzmy ten krok. Jeśli chodzi o sam wybór szamponów, to dobrze jest zwracać uwagę na te, które mają najbardziej naturalny skład. Dodatkowo unikaj tych, które zawierają alcohol denat, dużą ilość silikonów i SLS.
Krok trzeci: odżywka
Tak, to nie błąd. Po umyciu włosów szamponem pora na kolejne nałożenie odżywki. Nakładamy ją na całej długości włosów, omijając skalp, a dokładając jej większą ilość na końcówki. Trzymamy tyle czasu ile zaleca producent, a następnie zmywamy, uważając aby woda nie była zbyt gorąca. Chłodna woda pozwoli bowiem zamknąć łuski włosa, a tym samym efekt nawilżenia i gładkości zostanie spotęgowany. Dobrze jest zmieniać odżywki, poprzez używanie zarówno tych nawilżających, jak też proteinowych (na przykład zawierających keratynę). Świetny efekt dają też odżywki i maseczki z naturalnym ekstraktem z róży.
Metoda OMO nie wymaga od nas żadnych skomplikowanych zabiegów, a jedynie poświęcania myciu włosów trochę więcej czasu. Warto jednak zainwestować ten czas w taki rytuał, bo już po pierwszym razie zauważymy zmianę. Co ważne, metodę tą mogą stosować wszyscy, choć najlepsze efekty uzyskają posiadaczki włosów wysokoporowatych oraz kręconych. Spróbujcie, a na pewno nie będziecie żałować.