Kredyty trzeba spłacać i wie o tym każdy. Niespłacone zobowiązanie może trafić do egzekucji sądowej, a my nie tylko poniesiemy wówczas koszt spłaty, ale też pokryjemy koszt pracy komornika. To także żadne odkrycie. Większość osób, znając te prawdy, robi wszystko, aby kontaktu z komornikiem unikać, a swoje zobowiązania spłacać w terminie. Większość, nie znaczy wszyscy. Są tacy, którzy sztukę unikania opanowali do perfekcji. Jak uniknąć egzekucji długu?
Zmiana umowy
Nic prostszego, jak po prostu dogadać się ze swoim pracodawcą i po wszczęciu egzekucji wymienić umowę, na taką, która przewiduje tylko najniższe wynagrodzenie. Może też być to umowa na pół etatu. Reszta wynagrodzenia wypłacana jest pod stołem i obie strony są zadowolone. Jedna, bo unika komornika a druga, bo oszczędza na ZUS i podatkach. Można w ogóle zrezygnować ze stałego zatrudnienia, a jeśli do tego nie ma nieruchomości i nic nie wpływa na jej rachunek bankowy, komornik uzna egzekucję za bezskuteczną.
Konto w SKOK lub spółdzielczym
Spółdzielcze banki czy kasy oszczędnościowe wyłączone są systemu informacyjnego Ognivo, który pozwala na weryfikacje informacji bankowych. Nie oznacza to, że komornik nie ma prawa zająć konta dłużnika, ale znaczy, że trudno mu ustalić gdzie ono jest. Musi bowiem każdorazowo wysyłać odrębne zapytanie o informacje do kolejnych banków i oddziałów. Przy niewielkich kwotach to skórka niewarta wyprawki.
Anonimowa karta płatnicza
Równie modnym rozwiązaniem jest anonimowa karta płatnicza. Polska Komisja Nadzoru Finansowego zabroniła wprawdzie jej wydawania, ale bardzo chętnie wydają ją zagraniczne instytucje płatnicze. Karta jest kartą przed płaconą, co oznacza, że wpłacamy na nią środki i posługujemy się nimi. Najlepsi chwalą się dostępem do 35 milionów punktów bankomatowych i płatniczych na świecie. Można ją zasilać pieniędzmi w dowolnym momencie.
Wyjazd za granicę
Najprostsza metoda, szczególnie w przypadku osób samotnych, bez zobowiązań rodzinnych. W teorii można rzecz jasna starać się o europejski tytuł wykonawczy, ale w praktyce zdarza się to bardzo rzadko.
Upłynnienie majątku i fikcyjne umowy sprzedaży
Zamożniejsi działają od razu i po prostu pozbywają się całego majątku, a gotówkę lokują na koncie bliskiej osoby lub po prostu w skrytce bankowej. Innym sposobem jest fikcyjna sprzedaż majątku. Kiedy komornik chce zająć np. samochód, przedstawia się mu fikcyjną umowę zbycia z datą sprzed egzekucji. Teoretycznie komornik ma prawo zajęcia, bo rzecz znajduje się w użytkowaniu dłużnika. W praktyce fikcyjny nabywca ma prawo ubiegać się o wyłączenie spod egzekucji.